Autor: Hanna Ożogowska
Tytuł: "Ucho od śledzia"
Wydawnictwo: Młodzieżowa Agencja Wydawnicza
Ilość stron: 175
"Ucho od śledzia" to słowa często używane przez Michała Kowalskiego, jednego z głównych bohaterów książki. Przeprowadził się do mieszkania wujka, w którym mieszka jeszcze 8 osób. Jak stwierdziła sąsiadka, pani Aniela: "Ach, gęsto w tym mieszkaniu. Za gęsto od ludzi, zwierząt i kłopotów. Za gęsto.".
Michał wraz z mieszkającym tu od urodzenia Witkiem i mieszkającą u cioci Agnieszką przeżywa wiele przygód.
Muszę przyznać, że książka nie wywarła na mnie silnego wrażenia. Według mnie była trochę nudna. Nie dorastała do pięt innym powieściom Hanny Ożogowskiej. Zdziwiło mnie zakończenie książki. Wiele spraw zostało niewyjaśnionych. Było takie, jakby miała powstać kolejna część. Podsumowując książkę uważam za niezłą, jednak raczej do niej nie wrócę.
Książka bierze udział w wyzwaniach: Polacy nie gęsi III i Grunt to okładka